Rzecznik rządu Paweł Graś stanowczo zaprzeczył, jakoby krążący po Internecie od kilku dni filmik przedstawiający rzekomo polską rzeczywistość, był autentyczny. Jednocześnie Graś zarzucił Jarosławowi Kaczyńskiemu współpracę z Koreą Północną i zapowiedział, że podjęte zostały działania zmierzające do zamknięcia serwisu Youtube.com.
Kadr z filmu |
Film, który zyskał od Zielonych
Świątek już ponad 5 milionów wyświetleń, nosi tytuł „Polska
2013”. Wedle opisu zamieszczonego pod materiałem, został on
nagrany ukrytą kamerą w pierwszych dniach maja w Lublinie i
okolicach przez północnokoreańskiego dziennikarza, którzy
przebywał w Polsce legalnie jako pracownik ambasady Koreańskiej
Republiki Ludowo-Demokratycznej.
Na filmie widać dantejskie sceny.
Obdarty i brudny człowiek, prawdopodobnie bezdomny, kradnie ze
stoiska rybnego w hipermarkecie surową rybę i zaczyna ją na
miejscu łapczywie jeść. Po chwili przybiegają dwaj ochroniarze,
zaczynają bić mężczyznę, odbierają mu rybę i wyprowadzają go
na zaplecze. Nikt z kupujących nie reaguje. Dalszy los złodzieja
nie jest znany.
W 10-minutowym filmie jest więcej
bezdomnych i żebraków. Chodzą oni głównymi ulicami miasta,
prosząc o jałmużnę lub coś do jedzenia. Widać też policjantów
ścigających czarnoskórego mężczyznę. Po zatrzymaniu zaczynają
go bić pałkami oraz kopać w brzuch i głowę. Obcokrajowiec
obficie krwawi. Najbardziej wstrząsający fragment przedstawia
noworodka w plastikowej reklamówce wrzuconej do osiedlowego
kontenera na śmieci. Dziecko jest brudne, zakrwawione i nie ma siły
nawet krzyczeć.
Anonimowy autor poświęcił dzieciom
więcej czasu. Oto w scenach nakręconych na wysypisku śmieci widać
nieletnich, którzy z prawdopodobnie rodzicami przekopują sterty
śmieci w poszukiwaniu czegoś cennego. Po strojach można
podejrzewać, że to ich codzienne zajęcie. Tymczasem nocne sceny, przedstawiające marsz ogolonych na łyso
młodych mężczyzn w szalikach piłkarskich z pochodniami, kończą się brutalnym pobiciem
zniewieściałego chłopca.
Dostało się też służbie zdrowia. W
filmie widać niekończące się kolejki do specjalistów i tanich
aptek, pełne omdlewających, zgrzebnie ubranych staruszków. Wymowa
filmiku jest jednoznaczna: w Polsce panuje bieda, głód, bezprawie,
przemoc i nietolerancja.
Międzynarodowy skandal wywołany
filmem próbuje już okiełznać rząd. - Są dwa wyjaśnienia tej
antypolskiej prowokacji: albo to fotomontaż, albo zdjęcia są
autentyczne, ale nakręcono je np. w Czechach. U nas, pod rządami
Platformy, takie rzeczy po prostu się nie dzieją - mówił na
konferencji prasowej Paweł Graś. - Podejrzewamy, że nasi wrogowie
z Korei Północnej współpracowali w przygotowaniu tej prowokacji z
PiS-em.
Jak poinformował media rzecznik rządu,
Jarosław Kaczyński otrzyma wezwanie do złożenia wyjaśnień w
sprawie jego możliwych kontaktów z obcym wywiadem. Jednocześnie
Ministerstwo Spraw Zagranicznych zwróciło się już do
administracji prezydenta Baracka Obamy o jak najszybsze zamknięcie
serwerów serwisu Youtube.com, które znajdują się w Stanach
Zjednoczonych Ameryki Północnej.