Papież Franciszek, pierwszy tego imienia, nie przestaje zaskakiwać wiernych. Po tym jak obciął pensje kardynałom i nazwał ich złodziejami, nie potępił bękartów i ateistów, teraz opowiedział się po stronie homoseksualistów i ich praw do miłości oraz małżeństwa.
Franciszka już zaczęto nazywać tęczowym papieżem |
Podczas niedzielnej modlitwy Anioł
Pański Franciszek powiedział, że Bóg stworzył gejów i lesbijki,
a jak mówi Pismo Święte, "wszystko co stworzył było dobre".
- Nie możemy potępiać naszych braci i sióstr dlatego, że
prowadzą odmienny tryb życia niż większość. Matka naszego Boga, Maryja, była panienką gdy niespodziewanie zaszła w ciążę, a sam Jezus Chrystus był starym kawalerem i otaczał się 11 mężczyznami - tłumaczył zgromadzonym na Placu św. Piotra ojciec święty.
- Nie spodziewajcie się hiszpańskiej
inkwizycji w Domu Bożym. Bóg was kocha i mówi moimi ustami: geje
są ok! (w oryginale: „I gay sono OK!”) - dodał papież, po czym
wyjaśnił, że nie widzi przeszkód, aby homoseksualiści zawierali
swoje małżeństwa w kościołach, w pełnej oprawie sakramentalnej i
w dodatku za darmo.
Po ubóstwie, ateizmie i
homoseksualizmie w kolejce do watykańskiej legalizacji stoją
samobójstwa, onanizm i satanizm. W związku z tym pierwszą
jednopłciową ceremonię ślubną w Watykanie uświetni koncertem na
Placu św. Piotra Nergal z zespołem Behemoth. Kapelę z Polski
wybrano, aby uczcić rok kanonizacji Jana Pawła II.