Prezydent Warszawy, Hanna Gronkowiec-Waltz zlikwiduje Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji. Powodem okazały się zmiany klimatyczne.
Woda z kranu? Do picia tylko Perrier |
Ostra nawałnica krytyki przeszła nad stołecznym magistratem po fali ulew,
które sparaliżowały miasto. Odpowiedź prezydent miasta była natychmiastowa. - To zmiany klimatu. Trzeba
się do nich przyzwyczaić, a nie pomstować na nie – mówiła Hanna Gronkiewicz-Waltz. W związku z tym dalsze istnienie MPWiK pozostawało pod znakiem
zapytania.
Dziś zapadła ostateczna decyzja, przedsiębiorstwo zostanie zamknięte. – Z przyrodą nie wygrasz. Zamiast martwić się zapchaną kanalizacją musimy zwyczajnie się z tym pogodzić. Najwyższy czas, aby Warszawa zaczęła żyć w zgodzie z naturą – kontynuowała Pani Prezydent. W jej opinii nadwyżka wody na warszawskich ulicach może być zlikwidowana przez mieszkańców miasta, którzy pozbawieni wodociągów powinni uzbroić się w wiadra i wybrać nadmiar wody z metra i ulic. Tak uzyskaną wodę można np. wykorzystać do celów domowych. Taka forma współpracy nosi nazwę partnerstwa publiczno-prywatnego i jest bardzo rozpowszechniona w krajach zachodnich.
Szanowny Pan Redaktor
Dziś zapadła ostateczna decyzja, przedsiębiorstwo zostanie zamknięte. – Z przyrodą nie wygrasz. Zamiast martwić się zapchaną kanalizacją musimy zwyczajnie się z tym pogodzić. Najwyższy czas, aby Warszawa zaczęła żyć w zgodzie z naturą – kontynuowała Pani Prezydent. W jej opinii nadwyżka wody na warszawskich ulicach może być zlikwidowana przez mieszkańców miasta, którzy pozbawieni wodociągów powinni uzbroić się w wiadra i wybrać nadmiar wody z metra i ulic. Tak uzyskaną wodę można np. wykorzystać do celów domowych. Taka forma współpracy nosi nazwę partnerstwa publiczno-prywatnego i jest bardzo rozpowszechniona w krajach zachodnich.
Szanowny Pan Redaktor