Anarchiści rzucili PO poważne wyzwanie |
Niezwykle zaskakujące okazały się ostatnie wyniki sondażu przeprowadzonego przez Homo Homini. W wyborczym wyścigu prowadzi proembrionalne Prawo i Sprawiedliwość, które uzyskało 32% poparcia czyli 5% więcej niż rządząca Platforma Obywatelska. Na trzecim miejscu znalazł się popierający zbrojne interwencje Sojusz Lewicy Demokratycznej z 14% poparciem. W parlamencie znalazłaby się również prorządowy Ruch Poparcia Palikota oraz odwieczny koalicjant rządowy PSL. Obie partie uzyskały 6%. Chwilowe problemy Platformy mogą budzić zdziwienie . Rząd jednak już ma gotowy pakiet innowacyjnych projektów mających na celu rozwiązanie jeszcze w tym roku problemów mieszkalnictwa (PATRZ TUTAJ). Alarmujące natomiast są inne informacje. Ponad 50% obywateli poparło postulat anarchistów aby odmówić udziału w wyborach i tym samym w ogóle nie wybierać żadnego rządu. Czy po świetlanych latach rządów PO Polskę czeka anarchia? - Mamy pewien pomysł na ten problem. Wprowadzimy obowiązkowe głosowanie a odmowa będzie zagrożona karą więzienia. - tłumaczy Donald Tusk. Opozycja nie przyjęła entuzjastycznie tej decyzji przypominając, że PO miało największe poparcie właśnie w zakładach karnych. Czy po wprowadzeniu rządowej nowelizacji do prawa wyborczego w przyszłych wyborach Platformie uda się pobić swój rekord i uzyskać 80% poparcia? Komentatorzy polskiej sceny politycznej sugerują, że jest to niewykluczone. Sami anarchiści podchodzą jednak sceptycznie do skuteczności idei reedukacji w ramach prawa wyborczego.