środa, 30 stycznia 2013

KOSCIÓŁ, MAFIA I POLICJA RAZEM PRZECIWKO LEGALIZACJI MARIHUANY

Porozumienie ponad podziałami - dokładnie tak należy nazwać  wspólny list otwarty do  Rządu pod którym podpisali się polscy hierarchowie kościelni  oraz przedstawiciele grup przestępczych. Pomysł poparła także polska policja. Mimo, że mafiozi na co dzień prowadzą ze sobą walkę a do tego są ścigani przez policję to zarówno gangsterzy z grupy pruszkowskiej jak i grupy wołomińskiej a także przybyli funkcjonariusze byli w stanie podać sobie na konferencji ręce w imię walki z legalizacją.  


Na konferecję wszyscy sygnatariusze przybyli luksusowymi
samochodami





Ponad podziały by razem z grupami przestępczymi zaapelować do Rządu: Nie legalizujcie!.  Apelujemy w naszym wspólnie pojętym interesie.
Beata Kempa dodała, że każdy kto chociaż raz spróbuje z całą pewnością skończy na dnie. Pytana w jaki sposób wobec tego premier Donald Tusk został premierem odpowiedziała – Gdyby kiedyś nie zapalił dziś pewnie byłby w Solidarnej Polsce!  Nie obyło się także bez ostrych ale jak zwykle do szpiku kości merytorycznych ataków pod kierunkiem Stowarzyszenia Wolne Konopie.  – Skończmy z tą bandycką propagandą. Pomysł, żeby każdy mógł mieć w domu kupiony w sklepie susz tej niebezpiecznej rośliny to sposób na to jak zrobić z całego społeczeństwa przestępców. Bo przecież posiadanie jest nielegalne wiec każdy kto posiada jest w świetle prawa bandytą. Może niech pan Dołecki od razu otoczy całą Polskę murem i drutem kolczastym.  Wtedy jeszcze bardziej będziemy dzięki niemu czuć się jak w kryminale. My jako Solidarna Polska jesteśmy przeciwko robieniu z Polaków przestępców.  Jesteśmy za wolnością i nie zgodzimy się zrobić z naszych dzieci kryminalistów – krzyczała z pasją poseł Kępa. Uznała także, że sytuacja gdy uprawy są kontrolowane przez państwo sprawi, że zarobi na tym mafia.
Ministerstwo zdrowia ustosunkowało się do apelu pozytywnie: - legalizacja mogłaby pociągnąć za sobą sytuację podobną do holenderskiej gdzie po depenalizacji zlikwidowano ośrodki dla heroinistów.  Pojawiłby się więc problem co zrobić z terapeutami? Prawdopodobnie straciliby pracę a w takiej sytuacji łatwo popaść w narkomanię i dopuszczać się przestępstw.  A zwiększająca się liczba przestępców chyba nie jest naszym celem i wydaje mi się, że zgodzi się tu ze mną nawet tak postępowy człowiek jak Minister Gowin. – mówiła Minister Zdrowia Ewa Kopacz. Podobne uzasadnienie przedstawiali policjanci sugerując, że będzie problem z zagospodarowaniem doświadczonych policjantów zajmujących się do tej pory ściganiem po osiedlach młodych ludzi posiadających przy sobie skręty z tym niebezpiecznym narkotykiem. Do ministerstwa gospodarki wpłynął także podobny apel od grup przemysłu farmaceutycznego oraz chemicznego w tym producenta środka Brix.