środa, 30 stycznia 2013

KORWIN-MIKKE POLECI W KOSMOS

Janusz Korwin-Mikke poleci w kosmos, budować idealne państwo. - Moją misją jest ratować galaktykę przed socjalizmem - stwierdził podczas wczorajszej konferencji prasowej, która obyła się na kazachskim kosmodromie Bajkonur. Były przywódca Unii Polityki Realnej na jakiś czas odłożył plany zdobycia polskiej prezydentury i unii naszego kraju z Somalią (CZYTAJ TUTAJ)



Na pewien czas opuszcza naszą planetę, bowiem na Ziemi spotkał się z dużą dożą niezrozumienia dla swoich genialnych teorii i błyskotliwych sposobów zdobywania politycznego poparcia. Stąd też postanowił wyruszyć w przestrzeń kosmiczną, gdzie spodziewa się odniesienia szybkiego sukcesu, który przekonana nawet największych niedowiarków o słuszności proponowanych przezeń rozwiązań i genialności swojej osoby. 
- Ruszam w kosmos, by obić mordę rakowi socjalizmu - stwierdził Janusz Korwin-Mikke. - Nie jadę tam w ciemno. Wylatuję na prośbę mieszkańców galaktyki Kurwix, wyrażoną podczas programu telewizyjnego ''Pod gradobiciem pytań", którego byłem gościem. Socjalizm przeżarł do cna całą galaktykę. Mają tam całkowicie bezpłatną komunikację miejską, służbę zdrowia i edukację. No i rozbudowaną pomoc społeczną, dzięki której nikt nie chodzi głodny. W dodatku nie ma ani jednego bezdomnego. Cała galaktyka chyli się ku upadkowi i jedyną nadzieję na jej ocalenie jestem ja. Podobno jestem tam niezwykle popularny dzięki mojemu blogowi, odbieranemu na większości światów tej biednej galaktyki. Kilkaset planet wyczekuje mnie jak zbawienia i to w sensie dosłownym. Bowiem, ku mojemu zaskoczeniu, dzięki moim teoriom polityczno-gospodarczym zostałem przez nich uznany za istotę ''nie z tej ziemi'' czy mówiąc żartem - ''zupełnie z kosmosu''. Niektórzy uważają mnie nawet za boga. Ponoć mój Kościół w Kurwixie ma tylu wyznawców co Kościół Elwisa.
Pojawiły się jednak chwilowe trudności komunikacyjne. Co prawda mam pojazd, którym udam się w kosmos. Otrzymałem go w prezencie od somalijskich przedsiębiorców morskich, przez socjalistyczną propagandę kompletnie niesłusznie zwanych piratami. To prom kosmiczny, który, zupełnie bezpański, został
przez nich znaleziony na pokładzie jednego ze statków, przepływających w pobliżu Somalii. Przez kilka lat służył jako stajnia dla wielbłądów, a teraz został przekazany mi zupełnie bezpłatnie. W dodatku wraz ze mną jako załoga wyruszy kilku z tych przedsiębiorców, chcących przywieźć sobie z kosmosu kilka pamiątek. Jednak wciąż brakuje mi środków na wynajęcie rakiety, która wyniesie prom na orbitę. Mam jednak duże szanse na otrzymanie dofinansowania tego projektu z Unii Europejskiej. Ponadto ogromnej, choć zupełnie niespodziewanej pomocy, udzielili mi polscy i europejscy socjaliści, komuniści, anarchiści i organizacje antylibertariańskie, które zorganizowały zbiórkę pieniędzy pod hasłem "Wysłać Korwina w kosmos". Szczególnie dziękuję Piotrowi Ikonowiczowi, dziennikowi "NIE" i fanpejdżowi "Korwiniści do Somalii", który chce z tej okazji zmienić nazwę na ''Korwiniści w kosmos''. Jeśli, ktoś chce pomóc ''wysłać Korwina w kosmos'' niech wyśle po prostu JEDEN SMS (koszt 1,23 z VAT-em) o treści K00061 NA MUMER 7122. Przy okazji też zagłosuje w konkursie BLOG ROKU 2012 na jedyne, obok "Najwyższego Czasu" polskie medium, które mówi tylko i wyłącznie prawdę - ''MEDIALNE FAKTY".  
- Wszystko wskazuje, że odniosę w kosmosie błyskotliwy sukces. Zresztą sama nazwa galaktyki mówi, że jestem stworzony do sprawowania w niej rządów. Przecież pięć pierwszych liter z jej nazwy i mojego nazwiska się pokrywa - powiedział przyszły zbawca galaktyki Kurwix.