czwartek, 13 grudnia 2012

PRAWICA ŚWIĘTUJE WPROWADZENIE STANU WOJENNEGO

Przebierańcy przed Uniwersytetem Warszawskim

W całej Polsce prawica świętuje uroczyste obchody 31., okrągłej rocznicy wprowadzenia stanu wojennego. Wielu mieszkańców naszych miast, ubranych w stroje milicjantów z tamtego okresu wyległo na ulice, aby brać udział w paradach przebierańców. Najhuczniej obchodzą ten dzień jednak środowiska nacjonalistyczne.

Pod domem gen. Jaruzelskiego zebrali się, jak co roku, wspólnie wieloletni zwolennicy oraz przyszli beneficjenci podjętej przez niego decyzji. - To niesamowita data narodowego pojednania. Dzięki tej decyzji udało się zwalczyć żydowskie korzenie Solidarności, wynikające ze współpracy z KOR i sprawić, aby ramię w ramię wspólnie szli nacjonaliści i nacjonaliści z PZPR. Polska Zjednoczona Partia Robotnicza pokazała wtedy robotnikom, gdzie mogą sobie wsadzić ich lewackie hasła o samorządności. - mówi były milicjant, por. Stanisław Młot z Katowic, wieloletni uczestnik demonstracji.
Historycy są zgodni - To ewenement, bo doszło do niebywałej współpracy pozornie skrajnych środowiska, ale wspólnie starających się wyprowadzić naród z kryzysu i zagrożenia, jakie stanowiła Solidarność. Nacjonalistyczne stowarzyszenie Grunwald, PAX, Maciej i Jędrzej Giertychowie mogli ponad podziałami wyznaczać nową drogę do przyszłego kapitalizmu. - Tłumaczy dr. Lech Bartoszuk z Wydziału Historii UW.

Przypomniano także fragment wywiadu Jarosława Kaczyńskiego z 1994 roku z książki Teresy Torańskiej pt. „My”: „Zażartowałem wtedy ( w 1981 r.), że gdybym nawet nie był pełnomocnikiem Moskwy, a musiał tutaj rządzić, to bym z „Solidarnością” jakoś się rozprawił, bo razem z nią rządzić się nie dało".
Sam Jarosław Kaczyński wspominał także w mediach, jak wielkim zaskoczeniem i zarazem smutnym przeżyciem był dla niego fakt, że po krótkim przesłuchaniu nie zdecydowano o jego internowaniu. 
Niewiele jednak brakowało, a nacjonalistyczny festyn pod domem generała mógłby się nie odbyć. Radny PiS Maciej Wąsik oraz organizator zgromadzenia, przewodniczący Forum Młodych PiS w Warszawie, Michał Prószyński zapomnieli, że to ważne dla nich wydarzenie miało miejsce w nocy z 12/13 grudnia, a nie z 13/14. Na ich szczęście działacze Ligi Obrony Suwerenności wykazali się większą czujnością i zarejestrowali swoją demonstrację w prawidłowym terminie.
Nie potwierdziły się również wcześniejsze plotki, jakoby Pałac Prezydencki miał wprowadzić w rocznicę swój własny Stan Wojenny Gajowych. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że niektórzy takie rozwiązania uważali za przeżytek. Podobno państwo polskie i jego konstytucyjne organy dysponują instrumentami sprawiającymi, że wszyscy możemy spać spokojnie.

W związku z faktem, że już niedługo będziemy obchodzić Sylwestra przypominamy PiSowskim aktywistom, że święto to obchodzimy z 31 grudnia na 1 stycznia.