piątek, 7 grudnia 2012

POLSKA DLA ARABÓW


Podczas poniedziałkowego posiedzenia Sejmu posłowie wybrali najlepszego boga. Miażdżące zwycięstwo odniósł Mahomet. W głosowaniu wzięło udział 459 posłów, „za” było 458, „przeciw” jeden, nikt się nie wstrzymał.


Marszałek Sejmu nie poddała pod głosowanie poprawki posła Mniejszości Niemieckiej, aby za najlepszego uznać innego boga. - Zaważyła kwestia formalna - tłumaczy swoją decyzję Ewa Kopacz. - Poseł Ryszard Galla nie chciał powiedzieć, którego boga uważa za najlepszego, argumentując, że „Żydzi go zabiją, jeśli powie to słowo”.

Z przyczyn zdrowotnych w posiedzeniu nie uczestniczył lider Ruchu Palikota, Janusz. - Przez pół nocy lało się ze mnie na dwa końce. Wszystko przez tego kebaba. - powiedział na zwołanej ad hoc konferencji prasowej Palikot.

W imieniu Klubu Parlamentarnego Platformy Obywatelskiej Mahometa rekomendował Jarosław Gowin - Prorok jest doskonale uzbrojony i nie waha się tej broni użyć. To daje mu ogromną przewagę nad innymi pokojowo nastawionymi bóstwami - mówił z sejmowej trybuny Gowin. - Jedna kpina z boga Arabów stawia na nogi pół miliarda ludzi w 50 krajach świata naraz - uzasadniał poparcie PiS-u dla twórcy islamu Mariusz Błaszczak. W finezyjnej filipice Leszek Miller zaznaczył, że w przeciwieństwie do Donalda Tuska, Mahomet chętnie się dzieli swoimi surowcami naturalnymi ze Stanami Zjednoczonymi. Sam premier, komentując decyzję Sejmu, zauważył, że najlepszy bokser w historii miał na imię Muhammad, a nie Jezus Ali.

Tymczasem w sondażu SMG/KRC dla TVN24 respondenci za najbardziej gromowładnego boga uznali Zeusa. Ankietę metodą telefoniczną przeprowadzono na reprezentatywnej grupie 10 milionów członków Solidarności. W plebiscycie „Super Expressu” BOGOWIE NAJSILNIEJSI w kategorii „najbardziej brodaty” zwyciężył św. Mikołaj, detronizując Chrystusa Króla.